Przejdź do głównej zawartości

Posty

Denko #2

Hej, dzisiaj wracamy do Was z kolejnym denkiem. Dawno nas nie było, a trochę nam się tego uzbierało. Staramy się jednak nie przeginać, bo jednak jesteśmy we dwie.  Zapraszamy Was też do poprzedniego  denka . Viola: 1. Fa żel pod prysznic Fiji Dream  - to przede wszystkim piękny zapach. Lubię te żele, czasami do nich wracam. Dobra cena, pojemność, delikatnie może przesuszać skórę, ale tragedii nie ma jak na kosmetyki z SLS, no i tak jak wspomniałam wcześniej przede wszystkim zapach. 2. Schauma Nature Moments -  odżywka do włosów to akurat wersja z miodem. Niestety zapach był strasznie mdły co mnie bardzo zniechęcało do używania jej. Szczerze mówiąc dla moich włosów nie zrobiła absolutnie nic. Mogłabym jej po szamponie nie używać a efekt byłby taki sam. Dawno nie trafiłam bubla. Jest tania, ale nie warto nawet kilku złotych na nią przeznaczać, no chyba że planujecie ją zużyć ewentualnie jako żel do golenia nóg. 3. Ziaja bąbelkowa pianka myjąca -  to jak na razie mój must
Najnowsze posty

Przegląd serialowy #2

Hej! Jesteście gotowi na kolejny przegląd serialowy? Dziś będzie kilka polskich produkcji, które nie koniecznie znajdziemy na Netflix. Jeśli nie widzieliście jeszcze pierwszego przeglądu to serdecznie zapraszamy -  klik . Monia: 1. Jeszcze nigdy   Dosłownie przed chwilą skończyłam ten serial, prawdopodobnie na moim policzku znajdą się resztki łez wzruszenia z ostatniego odcinka. Krótki, ciepły i moim zdaniem ważny serial. To historia o przyjaźni, rodzinie, miłości, marzeniach i żałobie ... Zdecydowanie warto poświęcić na niego 5h.  2. Rojst  Bardzo długo siedział na mojej liście do obejrzenia. Kwarantanna w końcu pozwoliła mi do niego dotrzeć. Jeśli ktoś jeszcze uważa, że Polacy nie potrafią w seriale - to koniecznie musi obejrzeć. Nie dość, że serial kryminalny, to zrobiony ciekawie, sylwetki bohaterów bardzo na plus, realia PRL oddane bardzo wiarygodnie. Gra aktorska bardzo dobra - no w końcu Dawid Ogrodnik w głównej roli! Już się nie mogę doczekać drugiego sezonu.

Poznajmy się lepiej #muzyka

Dzisiaj kolejny post, w którym będziemy się poznawać. Dziś kilka słów o muzyce!  1. Najlepszy koncert na jakim byłam ...  Monia: Moim takim koncertem był koncert Clock Machine na festiwalu teatralnym Pro-Contra w Szczecinie. Skakałam jak piłka, nie mogłam oddychać, darłam się tak bardzo, że moje gardło odmawiało posłuszeństwa. Koszulkę to mogłam wykręcać.. Viola: Najlepszy i na pewno niezapomniany koncert, na którym byłam to koncert Linkin Park we Wrocławiu. Usłyszeć głos Chestera Benningtona na żywo to było coś. Wyszalałam się, poskakałam, śpiewaniem bym  nie nazwała tego co wydostało się z mojej przepony (a raczej gardła, bo śpiewać z przepony to ja nie umiem), bardziej darciem się. Szkoda, że już nigdy nie będę mogła w nim uczestniczyć, ale cieszę się, że było mi to dane chociaż raz.  2. Najbardziej chce iść na koncert ...  Monia: Sama wymyślałam te pytania i sama nie wiem ... Jest wiele takich koncertów, na które bym chciała. Najba

Projekt Denko #1

Cześć i czołem! Dzisiaj przychodzimy do Was z projektem denko. Poznajcie kilka kosmetyków, które dobiły do dna swej egzystencji w naszych łazienkach! Pielęgnacja twarzy Monia: Jeśli chodzi o pielęgnację twarzy, zużyłam trzy produkty:  1. My skin is naked - peeling do twarzy z firmy BIOK Laboratoria. To był mój pierwszy peeling do twarzy, który poleciła mi właśnie Viola. Polubiliśmy się bardzo. Nie miał jakiegoś mocnego zapachu, spełniał swoją funkcję bardzo dobrze.  2. Natura Estonica Face Tonic Sophora Japonica  - tego produktu używałam drugi raz. I jeszcze na pewno do niego wrócę. Używanie było bardzo przyjemne bo ma piękny zapach, do tego niska cena jest bardzo zachęcająca. Plus na moją cerę działał bardzo dobrze, mam wrażenie że między innymi on miał swój duży wkład w zmniejszeniu się nieproszonych, czerwonych gości na twarzy.  3. Lirene serum przeciwzmarszczkowe - to serum dostałam od ciotki, więc no używałam. Stosowałam jako krem

Życie na kwarantannie

Dla nas na szczęście kwarantanna dobiegła już końca (oby ostatecznie!), obie wróciłyśmy już do pracy. Pierwsze kroki ku normalności już za nami, dlatego dziś chcemy opowiedzieć jak minęły nam ponad dwa miesiące izolacji społecznej.  Monia: Dla mnie izolacja zaczęła się 13go marca. Było mi przykro, bo dwa dni później miałam iść na koncert... Spędziłam te dwa miesiące w Krakowie, razem z moimi współlokatorami. Udało nam się nie pozabijać. Viola: Dla mnie to wszystko zaczęło się  15 marca, ponieważ jeszcze dzień wcześniej był mój ostatni dzień w pracy. Spędziłam dwa miesiące z chłopem pod jednym dachem i jestem zszokowana, że przy naszych charakterach jeszcze oboje żyjemy. Jestem z nas dumna! Jak spędzałyśmy czas?  M: Nadrabiałam filmy, udało mi się także obejrzeć kilka seriali. Zaczęłam grać w gry - głównie te na telefon, ale udało mi się trafić na promkę na Origin i kupiłam simsy za 30 zł! Czytałam książkę, robiłam listę osób z którymi się całowałam.

Przegląd filmowy #1

Dzięki temu, że 24h spędzałam w domu, mogłam ponadrabiać trochę filmów – z reguły oglądam seriale, filmy zdecydowanie rzadziej. A teraz mogę sobie tym czasem żonglować pomiędzy filmami, serialami, książkami a i magisterką. Jednocześnie też, lista co chcę obejrzeć urosła… Cieszę się, że na Netflix jest spory wybór polskich filmów, które chciałam zobaczyć i w końcu miałam okazję.   Zaginione dziewczyny Matka, której córka zaginęła rusza na jej poszukiwania. Niestety w trakcie poszukiwań odkrywa smutną prawdę – jej córka nie żyje, tak jak i kilka innych dziewczyn. Film niestety dość słaby. Najciekawsza i poruszająca była końcówka, kiedy podano informację, że powstał on na prawdziwej historii. Dlatego pozostawiam was ze spoilerem na samym początku.  Moja ocena 5/10   Umysł w ogniu Dość długo znajdował się na mojej liście do obejrzenia. Kilka razy nawet chciałam zacząć, ale wpadał jakiś inny tytuł, ciekawszy albo nastrój nie ten. Film wpasowuje się tr

Poznajmy się lepiej #książki

Witajcie! Dziś mamy dla Was książkowy tag! Odpowiedziałyśmy na kilka pytań ze świata książki. Będzie nam miło jak w komentarzach zostawicie swoje odpowiedzi na te pytania! Bawcie się razem z nami! Dodaj podpis 1.      Pierwsza świadomie przeczytana książka, po której zaczęłam czytać to … Monia: Pierwsza książka, przez którą zaczęła się moja przygoda z czytaniem to „Stowarzyszenie wędrujących dżinsów” Ann Brashares. Przeczytałam ją z własnej woli, jakoś pod koniec podstawówki. Wtedy okazało się, że czytanie jest fajne. Viola: Pierwszą książkę, którą pamiętam, że przeczytałam i nie była to lektura to "Tylko dla wybranych" Kate Brian. Powiedziałabym, że to trochę taki kryminał dla nastolatków. Od tamtego czasu, co miesiąc chodziłam z moją koleżanką do biblioteki miejskiej, brałyśmy tyle książek ile było można i czytałyśmy, a potem sobie pożyczałyśmy. 2.      Książka, przez którą nie udało mi się przebrnąć M:  „Portret Doriana Graya” Oscar Wilde – zaczynała